#16 2011-02-23 16:10:25

 marcin

Administrator

3399176
Call me!
Skąd: Będzin
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 518
Punktów :   17 
IDOL: Artur Boruc

Re: Informacje o Futbolu

Młody piłkarz Wisły wypożyczony do Kolejarza



Występujący w Wiśle Kraków Kamil Rado został wypożyczony do Kolejarza Stróże. 20-letni piłkarz będzie występował w drużynie I-ligowca do końca sezonu.

Kamil Rado znajdował się w szerokiej kadrze Wisły Kraków od 2008 roku. W Ekstraklasie zadebiutował jednak dopiero w bieżącym sezonie. Za kadencji trenera Tomasza Kulawika utalentowany zawodnik wystąpił w meczach z Arką Gdynia i Ruchem Chorzów. Po ostatnich transferach dla młodego pomocnika zabrakło miejsca w kadrze „Białej Gwiazdy”.

Kolejarz Stróże zajmuje obecnie 15. miejsce w tabeli I ligi. Stróżanie zamierzają jednak walczyć o wyjście ze strefy spadkowej, o czym świadczą liczne zimowe transfery.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

http://i.imgur.com/lv3dO.jpg

Offline

 

#17 2011-03-07 06:40:22

 marcin

Administrator

3399176
Call me!
Skąd: Będzin
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 518
Punktów :   17 
IDOL: Artur Boruc

Re: Informacje o Futbolu

Trener Borussii: "Polacy robią mi stypę"



PRZEGLĄD SPORTOWY: Czy mecz z 1.FC Koeln był najlepszym występem Roberta Lewandowskiego, odkąd trafił do Borussii Dortmund? Nawet nie ze względu na zwycięskiego gola, ale z tego powodu, jak grał w piątkowym spotkaniu.
JUERGEN KLOPP: Nie wiem, czy był to jego najlepszy mecz, bo tego nie analizuję. Wiem, że zagrał bardzo dobrze i że sam sobie wyznaczył nowy cel, bo teraz częściej będzie musiał grać na wyższym poziomie. Widać było, że w końcu mógł dłużej trenować z Lucasem Barriosem i że ich współpraca wygląda coraz lepiej. W poprzednich tygodniach rzadko mieliśmy takie treningi, że i Robert, i Lucas byli w pełni zdrowi, więc ich wspólna gra nie mogła wyglądać najlepiej. Teraz to się już na szczęście poprawiło. Zresztą Robert już w Monachium w meczu z Bayernem zagrał znakomicie. (...)
PS: A czy podziela pan zdanie dziennikarzy z Dortmundu, że Jakub Błaszczykowski w tym sezonie przestał się rozwijać?
(...) Mogę obiecać polskim kibicom, że on, Robert i Łukasz najlepszy moment i najlepszą formę w karierze mają dopiero przed sobą i że będą dla Borussii jeszcze ważniejsi. Dzięki temu na EURO Polska będzie miała trzech perfekcyjnych piłkarzy. Wiem, że Kuba dwie wielkie imprezy przegapił z powodu kontuzji, ale na najważniejszy swój turniej w życiu będzie gotowy. (...)
PS: W sierpniu w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego" mówił pan, że po polsku zna tylko wyrażenie „rusz d...". Czy powiększył pan zasób naszych słów?
„Dziękuję", „dzień dobry", „do widzenia" i „sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam". Mamy w szatni zwyczaj, że gdy ktoś z piłkarzy lub sztabu trenerskiego ma urodziny, to każdy piłkarz śpiewa mu sto lat w ojczystym języku. Na ogół jest to wesoła piosenka, chyba że za śpiewanie zabierają się Robert, Kuba i Łukasz. Wtedy czujemy się, jakby ktoś zmarł, a nie świętował urodziny. Polacy robią mi więc w szatni stypę.


Więcej znajdziesz w poniedziałkowym „Przeglądzie Sportowym"



Rozmawiał w Dortmundzie MACIEJ SZMIGIELSKI


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

http://i.imgur.com/lv3dO.jpg

Offline

 

#18 2011-03-09 08:47:01

 marcin

Administrator

3399176
Call me!
Skąd: Będzin
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 518
Punktów :   17 
IDOL: Artur Boruc

Re: Informacje o Futbolu

Barcelona w ćwierćfinale!



Rewanżowe starcie 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Barceloną a Arsenalem przyniosło sporo emocji. Na Camp Nou zdecydowanie przeważali gospodarze, choć kwestia awansu do ostatniego gwizdka pozostawała otwarta. Piłkarzom z Londynu nie udał się rewanż za porażkę w ostatnich rozgrywkach.
Barcelona zaczęła w swoim stylu, ale z dużym spokojem. Jak zwykle ataki budowane były z dużej ilości szybko wymienianych podań, ale widzowie nie zobaczyli zmasowanego ostrzału bramki Arsenalu już od pierwszego gwizdka arbitra.
Sygnał do ataku dał w 13. minucie Leo Messi. Argentyńczyk pognał samotnie na bramkę Wojciecha Szczęsnego, zdołał wpaść w pole karne, ale został powstrzymany przez interweniującego ze stoickim spokojem Laurenta Koscielnego. Trzy minuty później „Blaugrana” miała okazję na bezpośredni strzał z rzutu wolnego. Piłkę ustawioną ponad 20 metrów od bramki Arsenalu uderzał Dani Alves. Polski golkiper Arsenalu złapał pewnie bardzo mocny strzał Brazylijczyka, ale przy tej akcji ucierpiał. Interwencja medyczna lekarzy londyńskiej drużyny zdała się na nic. Golkiper „The Gunners” niewątpliwie przeżywał spory dramat, ale nie było innego wyjścia, niż zastąpienie go rezerwowym, Manuelem Almunią.
Arsenal bronił się umiejętnie, a Barcelona wyraźnie nie pokazywała swojego najgroźniejszego oblicza. Na kolejny niebezpieczny atak w wykonaniu gospodarzy widzowie czekali do 28. minuty. Wpadający w pole karne Messi został zatrzymany, piłka trafiła przed linię szesnastego metra do dobrze ustawionego Pedro. Skrzydłowy Barcelony uderzył natychmiast, ale jego mierzony strzał minął wyraźnie bramkę Arsenalu.
W 31. minucie mógł paść gol, który z pewnością przeszedłby do historii. Messi z dziecinną łatwością minął trzech piłkarzy Arsenalu, ale niepotrzebnie zwlekał z oddaniem strzału i został zatrzymany przez ofiarnie interweniującego Johana Djourou. Chwilę później do pozycji strzeleckiej doszedł David Villa. Asturyjczyk strzelał lewą nogą z pola karnego gości. Uderzenie było celne, ale zbyt słabe, by zaskoczyć dobrze interweniującego Almunię.Końcowe minuty pierwszej połowy to już zdecydowany napór gospodarzy i raz po raz próby zdobycia bramki otwierającej wynik. W 36. minucie Villa uruchomił podaniem wbiegającego sprintem w pole karne Adriano. Gospodarze byli wyjątkowo bliscy szczęścia, bo zagranie Brazylijczyka trafiło w słupek bramki totalnie zaskoczonego Almunii.
Jeszcze w doliczonym czasie gry Barcelona odrobiła stratę z meczu na Emirates Stadium. Messi najpierw zmarnował stuprocentową okazję, strzelając wprost w Almunię, ale chwilę później wykorzystał świetnie dogranie Iniesty i otworzył wynik, dając Barcelonie upragnione trafienie.
W 53. minucie na Camp Nou zapanowała cisza. Najpierw desperacka szarża Samira Nasriego dała Arsenalowi rzut rożny. Chwilę później korner egzekwowany przez Francuza zakończył się samobójczym trafieniem głową Sergio Busquetsa. Upragniona bramka Messiego z pierwszej części gry stała się dużo mniej ważna, bo w tym momencie w ćwierćfinale był Arsenal. Co ciekawe Barcelona mogła zdobyć drugiego gola zaraz po wznowieniu gry od środka. David Villa znalazł się z piłką sam przed Almunią, ale z jemu tylko znanych powodów nie strzelił bramki.
Dodatkowe emocje pojawiły się w 55. minucie. Robin van Persie został wyrzucony z boiska. Napastnik Arsenalu oddał strzał po gwizdku arbitra, za co ujrzał drugą żółtą kartkę. Protesty Holendra na nic się zdały i drużyna z Londynu została skazana na grę w osłabieniu do końca spotkania.
Barcelona zaczęła przeważać zdecydowanie wyraźniej. Najpierw po raz kolejny fatalnie w dobrej sytuacji zachował się Villa. Później pobił go jeszcze Alves, który mając piłkę na tacy na środku pola karnego, uderzył wysoko nad bramkę.
Mecz z każdą upływającą minutą coraz bardziej przypominał starcie Barcelony z Interem z półfinału zeszłorocznych rozgrywek. Z tą różnicą, że Arsenal pozwalał Katalończykom na znacznie więcej, niż robiła to drużyna prowadzona przez Jose Mourinho.
W 67. minucie po raz kolejny przed szansą stanął Villa. Po dokładnym prostopadłym podaniu Messiego były piłkarz Valencii znów znalazł się w doskonałej okazji, by zdobyć bramkę. Kiedy wydawało się, że sprytnie uderzona przez Asturyjczyka futbolówka wpadnie do siatki, świetna interwencja Almunii uchroniła Arsenal przed stratą gola. Chwilę później było jednak 2:1. Xavi pokazał, że mógłby dawać korepetycje Villi z zachowania pod bramką rywala. Chwila nieuwagi obrońców, precyzyjny techniczny strzał, spóźniona interwencja Sagni i Barcelona wyrównała stan dwumeczu.
„Duma Katalonii” poszła za ciosem i zdobyła kolejną bramkę. W polu karnym Koscielny w bezmyślny sposób sfaulował Pedro. Arbiter nie zawahał się i słusznie podyktował „jedenastkę”. Messi okazał się pewnym egzekutorem. Strzał lewą nogą w prawy róg zupełnie zmylił bezradnego Almunię.
W 78. minucie Messi mógł ostatecznie przeważyć losy dwumeczu i uspokoić publikę na Camp Nou. Znów instynktowna obrona Almunii uchroniła „Kanonierów” przed stratą bramki. Trener Arsenalu, Arsene Wenger, ryzykował. Posłał do boju Andrieja Arszawina i Nicklasa Bendtnera. Nie było widać poprawy gry ofensywnej londyńczyków, kolejne okazje miała za to Barcelona. Osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry dobrą sytuację zmarnował Ibrahim Afellay. Holender mógł się zrehabilitować dwie minuty później, ale tym razem trafił w Almunię.
Barcelona pudłowała coraz bardziej spektakularnie. Pięć minut przed końcem Alves strzelił obok bramki, mając przed sobą tylko bramkarza gości. Niefrasobliwość w ataku mogła być fatalna w skutkach, gdyby chwilę później Bendtnerowi nie zabrakło zimnej krwi po świetnym zagraniu Wilshere’a.
Okazja Duńczyka to właściwie wszystko, na co było stać w ofensywie podopiecznych Wengera. Przewaga Barcelony ani na chwilę nie podlegała dyskusji. Pozostaje zastanawiać się, jaki przebieg miałby mecz, gdyby nie doszło do dyskusyjnego wykluczenia Robina van Persiego.

Źródło:igol.pl


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

http://i.imgur.com/lv3dO.jpg

Offline

 

#19 2011-03-17 15:10:47

 marcin

Administrator

3399176
Call me!
Skąd: Będzin
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 518
Punktów :   17 
IDOL: Artur Boruc

Re: Informacje o Futbolu

Maor Melikson: nie dostałem powołania, nie wiem, w której reprezentacji będę grał



Maor Melikson zaprzeczył informacjom jakoby został powołany do reprezentacji Izraela na mecze eliminacji Euro 2012 - poinformowała stacja Orange Sport Info. Jak nieoficjalnie dowiedział się portal Onet.pl, Luis Fernandez także zaprzeczył, by powoływał do kadry piłkarza Wisły Kraków.

- Nie zostałem powołany do kadry Izraela na najbliższe mecze Euro 2012 - przyznał Melikson.

Izrealski zawodnik, którego matka jest Polką, ma polskie obywatelstwo. Wystąpił jeden raz w seniorskiej reprezentacji Izraela, ale w meczu towarzyskim, co według regulacji FIFA nie przekreśla jego szans na grę w narodowej kadrze Polski.

Sam zawodnik ostatnio był pomijany przez selekcjonera Izraela, Luisa Fernandeza. Wcześniej biuro prasowe Wisły Kraków poinformowało, iż zawodnik dostał powołanie na spotkania el. Euro 2012 z Łotwą i Gruzją. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, sytuacja wynikła najprawdopodobniej z "bałaganu" w izraelskiej federacji, która wysłała powołanie dla Meliksona, mimo braku takiej woli francuskiego szkoleniowca tamtejszej drużyny.

Wisła Kraków w tej chwili czeka na oficjalne stanowisko Izraelskiego Związku Piłki Nożnej.

Sam Melikson przyznał, iż do klubu rzeczywiście wpłynęło powołanie, ale na konferencji prasowej selekcjoner Fernandez nie wyczytał jego nazwiska pośród powołanych i Izraelczyk obawia, się doszło do pomyłki. Będzie jeszcze w tej sprawie kontaktował się z izraelskim związkiem. Jednocześnie nie wyklucza gry dla polskiej kadry, choć przyznał, że to w Izraelu ma przyjaciół, rodzinę - i musi się wpierw z nimi porozumieć. - Nie wiem, w której reprezentacji będę grał w przyszłości - stwierdził Melikson.

27-letniemu piłkarzowi przygląda się sztab polskiej reprezentacji, o czym poinformował asystent Franciszka Smudy, Jacek Zieliński po meczu ligowym Wisły Kraków z Widzewem Łódź.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

http://i.imgur.com/lv3dO.jpg

Offline

 

#20 2011-04-10 07:28:27

 marcin

Administrator

3399176
Call me!
Skąd: Będzin
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 518
Punktów :   17 
IDOL: Artur Boruc

Re: Informacje o Futbolu

Piast oddala się od awansu



Coraz mniej prawdopodobne, że Piast Gliwice, po spadku z Ekstraklasy w poprzednim sezonie, powróci do najwyższej klasy rozgrywkowej. Zespół Marcina Brosza zremisował w Szczecinie z Pogonią 1:1 i zrównał się punktowo z Flotą Świnoujście.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

http://i.imgur.com/lv3dO.jpg

Offline

 

#21 2011-04-17 19:17:26

 marcin

Administrator

3399176
Call me!
Skąd: Będzin
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 518
Punktów :   17 
IDOL: Artur Boruc

Re: Informacje o Futbolu

Klasyk na remis



Do bardzo dramatycznego zdarzenia doszło w trakcie meczu Arsenal Londyn - FC Liverpool. Jamie Carragher zderzył się bardzo niefortunnie ze swoim kolegą z drużyny i stracił przytomność. Zawodnik został odwieziony karetką do szpitala. Mecz pomiędzy "Kanonierami" a "The Reds" zakończył się remisem 1:1 po dwóch rzutach karnych podyktowanych w doliczonym czasie gry.

Po zderzeniu na murawie, do którego doszło w 56. minucie, Carragher przez długi czas nie odzyskiwał przytomności. Lekarze przez około osiem minut zajmowali się piłkarzem. Zawodnikowi założono usztywniacz na szyję i maskę tlenową, następnie zniesiono go z boiska i natychmiast przetransportowano do szpitala.

Tymczasem pozostali piłkarze Livepoolu starali się zdobyć na Emirates Stadium zwycięskiego gola. W bramce Arsenalu stanął, po raz pierwszy od ósmego marca, Wojciech Szczęsny, który przez ponad miesiąc zmagał się z kontuzją palca.

Mecz od początku był w szybkim tempie, a piłkarze obu drużyn przeprowadzali akcję za akcją. W 16. minucie Liverpool przed utratą bramki uratowała poprzeczka. Laurent Koscielny dobrze uderzał głową po wrzutce z rzutu rożnego. Dziesięć minut później do siatki trafił Robin van Persie, ale holenderski napastnik był na spalonym.

Końcówka pierwszej części spotkania odbywała się pod dyktando gospodarzy, którzy osiągnęli dużą przewagę i raz za razem nękali golkipera przyjezdnych, Jose Reinę. Strzelali Walcott, Fabregas i Eboue, ale Liverpoolowi udało się utrzymać "zero" z tyłu. Szczęsny był w zasadzie bezrobotny.

Druga część meczu zaczęła się tak, jak skończyła pierwsza - od ataków Arsenalu. Defensorom "Kanonierów" problemy sprawiał jednak Luis Suarez, który nieupilnowany mocno strzelił na bramkę Szczęsnego - na szczęście dla gospodarzy niecelnie.

Za kontuzjowanego Carraghera na boisko wszedł grecki obrońca Sotirios Kyrgiakos. Od tej pory także on musiał radzić sobie z atakami gospodarzy. Bardzo aktywny w ataku był w tym czasie van Persie, ale w końcówce meczu do głosu zaczęli dochodzić także piłkarze Liverpoolu.

W 75. minucie Suarez przetestował Szczęsnego - Polak odbił przed siebie strzał rywala, co mogło się skończyć źle, jednak w polu karnym udanie interweniowali defensorzy "Kanonierów". Z kolei na pięć minut przed końcem w znakomitej sytuacji, oko w oko z Reiną, znalazł się van Persie. Holender trafił jednak prosto w bramkarza! Reina był lepszy także przy dobitce Nicklasa Bendtnera.

Ze względu na wypadek Carraghera sędzia doliczył do drugiej połowy osiem minut. Pod koniec doliczonego czasu Arsenal zdobył gola! Sędzia wskazał na "wapno" po faulu na Cescie Fabregasie, a karnego pewnie wykorzystał Robin van Persie. To nie był jednak koniec emocji! Jeszcze jeden karny, tym razem dla Liverpoolu, za faul Emmanuela Eboue, który popchnął w polu karnym Lucasa Leivę, i Kuyt pokonuje zrozpaczonego Szczęsnego, a sędzia natychmiast kończy mecz. Remis po bardzo emocjonującym spotkaniu!

Arsenal Londyn - Liverpool 1:1 (0:0)

Bramka: Robin van Persie 90- k. - Dirk Kuyt 90-k.


Marcin Malinowski


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

http://i.imgur.com/lv3dO.jpg

Offline

 

#22 2011-04-21 08:48:33

 marcin

Administrator

3399176
Call me!
Skąd: Będzin
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 518
Punktów :   17 
IDOL: Artur Boruc

Re: Informacje o Futbolu

Pucharowe Gran Derbi dla Realu !



Puchar Króla dla Realu Madryt. W finale w Walencji "Królewscy" pokonali po dogrywce Barcelonę 1:0. Gola na wagę triumfu zdobył w 103. minucie Cristiano Ronaldo.

Od początku pierwszej połowy mecz układał się po myśli Jose Mourinho. Na boisku było dużo nerwowości i ostrych starć co skutecznie wybijało z rytmu Barcelonę i nie pozwalało jej gwiazdom na rozwinięcie skrzydeł.

Barcelona się męczyła a "Królewscy" raz po raz groźnie atakowali. W 12. minucie obrońcy "Blaugrany" w ostatniej chwili zablokowali strzał Ronaldo z pola karnego.

Portugalski gwiazdor w pierwszej połowie Realu jeszcze dwukrotnie próbował pokonać pokonać bramkarza Barcelony, ale oba jego strzały zostały pewnie obronione.

Najbliżej strzelenia gola "Królewscy" byli w 44. minucie. W polu karnym Barcy Pepe wyskoczył wyżej od Daniego Alvesa i oddał bardzo mocny strzał głową, po którym piłka zatrzymała się na słupku.

W drugiej połowie Real wyraźnie opadł z sił i wraz z upływem czasu coraz groźniej atakowali podopieczni Pepa Guardioli. Casillasa próbowali pokonać Villa, Messi i Iniesta, ale golkiper reprezentacji Hiszpanii bronił jak natchniony i tylko jemu "Królewscy" mogli zawdzięczać bezbramkowy remis w regulaminowym czasie gry.

Casillas skapitulował tylko raz, w 69. minucie po strzale Pedro, jednak arbiter odgwizdał pozycję spaloną strzelca i gola nie uznał.

Natomiast Real w całej drugiej połowie tylko raz poważnie zagroził bramce Pinto. W 90. minucie golkiper Barcelony musiał interweniować po strzale Di Marii z 17 metrów, po którym piłka zmierzała pod poprzeczkę.

O losach Pucharu zadecydowała dogrywka, w której lepszy okazał się Real. W 103. minucie Di Maria dośrodkował z lewego skrzydła wprost na głowę Ronaldo, który strzałem z ośmiu metrów pewnie pokonał Pinto.

FC Barcelona - Real Madryt 0:0 (0:1 po dogr.)
Cristiano Ronaldo 103


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

http://i.imgur.com/lv3dO.jpg

Offline

 

#23 2011-04-21 20:33:10

 marcin

Administrator

3399176
Call me!
Skąd: Będzin
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 518
Punktów :   17 
IDOL: Artur Boruc

Re: Informacje o Futbolu

Trofeum za Puchar Króla musi być naprawione



Trofeum, jakie otrzymali piłkarze Realu Madryt po zwycięstwie nad Barceloną 1-0 w finale Pucharu Króla, jest zniszczone i będzie wymagało naprawy. To efekt upuszczenia nagrody przez Sergio Ramosa - puchar spadł pod wiozący piłkarzy Realu autobus.

W środę zespół z Madrytu pokonał w Walencji Barcelonę 1-0 po dogrywce. Podczas świętowania przez "Królewskich" na ulicach Walencji trofeum wyślizgnęło się z rąk Ramosa i wpadło pod wiozący ich autobus. Przedstawiciele klubu poinformowali, że puchar wymaga naprawy, a w klubowym muzeum na razie umieszczona będzie replika.

"Rzeczywiście, przejechał po nim autobus i teraz nie jest w dobrym stanie" - przyznała rzeczniczka prasowa Realu Marta Santisteban.

Kiedy usłyszał o tym jubiler, który stworzył trofeum - Federico Alegre, nie mógł uwierzyć, iż jego dzieło zostało zniszczone. "Najpierw myślałem, że to żart. Później jednak zobaczyłem, że to prawda. Teraz będę musiał spróbować naprawić uszkodzony puchar" - powiedział Alegre.

Jak podają hiszpańskie media, przy fontannie Neptuna zebrało się 50 tys. fanów, którzy na przyjazd swojej drużyny czekali do czwartej rano. Real sięgnął po Puchar Króla (Puchar Hiszpanii) po raz pierwszy od 18 lat. Strzelcem jedynej bramki był w 103. minucie Cristiano Ronaldo.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

http://i.imgur.com/lv3dO.jpg

Offline

 

#24 2011-05-14 11:02:24

 marcin

Administrator

3399176
Call me!
Skąd: Będzin
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 518
Punktów :   17 
IDOL: Artur Boruc

Re: Informacje o Futbolu

Trener Słowaków ma propozycję z Legii. Obserwował mecz z Górnikiem



Władimir Weiss był na meczu Górnik - Legia, dostał też zaproszenie na spotkanie z Wisłą. Będzie próbował dogadać się z federacją, aby móc łączyć pracę w reprezentacji z pracą w klubie. Ale nie tylko Legia go chce.

Jan Kovacik, prezes Słowackiej Federacji Piłkarskiej, potwierdził, że trener tamtejszej reprezentacji Władimir Weiss ma propozycję z Legii. Maciej Skorża mimo dwuletniego kontraktu po sezonie odejdzie z warszawskiej drużyny.
Niespełna dwa tygodnie temu Weiss powiedział mi, że ma propozycje z klubów rosyjskich i Legii. Od tamtej pory nie mam nowych informacji. Jestem za granicą, po powrocie spotkam się z trenerem i porozmawiamy o przyszłości - mówił Kovacik w wywiadzie dla słowackiego dziennika "SME". Nie chciał jednoznacznie stwierdzić, że zgodzi się, by Weiss łączył funkcję selekcjonera i trenera klubowego. Ale słowaccy dziennikarze są przekonani, że się dogadają.

47-letni szkoleniowiec oznajmił niedawno: "Od lata chcę pracować w klubie i łączyć obowiązki z pracą w kadrze". Słowację prowadzi od 2008 roku. Na mundialu w RPA, do którego jego zespół awansował m.in. po zwycięstwach nad Polską 2:1 i 1:0, Słowacy wyszli z grupy, pokonując w decydującym meczu Włochów 3:2. W 1/8 finału przegrali 1:2 z Holandią.
Wcześniej Weiss pracował w Artmedii Petrżałka, z którą wywalczył dwa puchary i mistrzostwa Słowacji, a w 2006 roku awansował do Ligi Mistrzów, bijąc w kwalifikacjach Celtic 5:0.

Na półmetku eliminacji Euro 2012 Słowacy są liderem grupy. Ma tyle samo, co Rosja i Irlandia.

We wtorek Weiss był na meczu Górnik - Legia. Rzekomo po to, by oglądać występującego w zabrzańskim zespole Słowaka Roberta Jeża. Dostał również zaproszenie do Warszawy na przyszłą sobotę, gdy Legia zmierzy się z Wisłą.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

http://i.imgur.com/lv3dO.jpg

Offline

 

#25 2011-05-15 09:52:05

 marcin

Administrator

3399176
Call me!
Skąd: Będzin
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 518
Punktów :   17 
IDOL: Artur Boruc

Re: Informacje o Futbolu

Rooney: wyprzedzając Liverpool ucieszyliśmy kibiców Evertonu



Wayne Rooney strzałem z rzutu karnego zapewnił Manchesterowi United zdobycie 19. mistrzostwa Anglii i wyprzedzenie w klasyfikacji Liverpoolu, który ma na koncie 18 tytułów. - To wspaniałe uczucie, bo jestem fanem Evertonu. To świetny dzień dla nas i dla kibiców tej drużyny - powiedział napastnik.

Rooney trafił do bramki Rovers w 73. minucie meczu z rzutu karnego. - Bardzo się denerwowałem przed rzutem karnym, bo sędzia potrzebował dużo czasu na podjęcie tej decyzji. Czy należała nam się "jedenastka"? Nie wiem, nie widziałem sytuacji - stwierdził.

Manchester United na jedną kolejkę przed zakończeniem sezonu ma na koncie 77 punktów. Druga Chelsea, która zagra z Newcastle United w niedzielę, traci do Czerwonych Diabłów siedem oczek.


Marcin Malinowski


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

http://i.imgur.com/lv3dO.jpg

Offline

 

#26 2011-05-18 19:12:59

 marcin

Administrator

3399176
Call me!
Skąd: Będzin
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 518
Punktów :   17 
IDOL: Artur Boruc

Re: Informacje o Futbolu

Rudnevs w kadrze Łotwy



Więcej:http://artjomsrudnevs.npx.pl/news.php?readmore=44


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

http://i.imgur.com/lv3dO.jpg

Offline

 

#27 2011-06-06 15:08:03

 marcin

Administrator

3399176
Call me!
Skąd: Będzin
Zarejestrowany: 2011-01-15
Posty: 518
Punktów :   17 
IDOL: Artur Boruc

Re: Informacje o Futbolu

Agnieszka Olejkowska:''Wydamy stosowną informację''



Nasze forum postanowiło zapytań panią rzecznik PZPN o :
- Kiedy możemy się spodziewać pierwszego meczu na stadionie w Gdańsku i Warszawie ? i Gdzie spotkanie z Niemcami zostałoby przełożone gdyż prawie na pewno nie odbędzie się Warszawie ?

Agnieszka Olejkowska: Na razie nie zapadła decyzja o lokalizacji kolejnych meczów reprezentacji. Jak tylko ustalimy miejsce rozgrywania meczów wydamy stosowną informację. Ta sama odpowiedź dotyczy wrześniowego meczu z Niemcami.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

http://i.imgur.com/lv3dO.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl